wtorek, 3 grudnia 2013

INSIDE MY MAKE-UP BAG (AGA)

Udało nam się już zajrzeć do kosmetyczki Domi, więc i ja opiszę Wam moje absolutne must have, z którymi nie rozstaję się od dłuższego czasu:



Tusz do rzęs: uwielbiam testować tusze więc za każdym razem wybieram inny. Jeśli jednak chcę sprawdzonego wyboru sięgam po L'oreal Volume Million Lashes. Ostatnio urzekła mnie nowa wersja: L'oreal Volume Million Lashes Excess.

Podkład: Obecny ulubieniec to Vichy Dermablend podkład korygujący w płynie nr 15. Bardzo dobrze kryje niedoskonałości i do tego jest przyjazny dla wrażliwej skóry. Przede wszystkim nie zapycha porów i po nałożeniu wygląda bardzo naturalnie i świeżo.

Puder: Puder mineralny Sephora mineral nr 30 medium. Latem używam samego pudru bez użycia podkładu. Wystarczy niewielką ilość rozprowadzić pędzelkiem do pudru mineralnego na twarz, aby odzyskała świeżość i promienny wygląd.

Eyeliner: Niezastąpiony Super Liner L'oreal jeśli jeszcze nie próbowałyście tego eyelinera, a macie problem z narysowaniem ładnej kreski na powiece to na pewno nie pożałujecie wyboru. Wykonanie kreski zajmuje chwilę a efekt utrzymuje się cały dzień bez rozmazywania.

Cienie do brwi: Aby podkreślić bardzo jasne naturalnie brwi korzystam z paletki cieni do brwi Sephora  n03 Midnight brown. W środku znajdziemy szary i brązowy cień do brwi, wosk, a z małej bocznej kieszonce pensetę, pędzelek do nakładania cieni i szczoteczkę do brwi. Zestaw jest bardzo wydajny. Swój mam już od lipca, a praktycznie nie zauważam większego zużycia.

Baza pod cienie: Ingrid Cosmetics to pierwsza baza pod cienie jaką kupiłam i okazało się, że zakup był trafiony. Produkt bardzo wydajny, a do tego niedrogi.

Cienie do powiek: Bardzo polubiłam matowe cienie marki Revlon matte. Długo trzymają się na powiece. Nadają się głownie do makijażu dziennego.

Rozświetlacz: Skuszona pozytywnymi opiniami na wizażu skusiłam się jakiś czas temu na Rozświetlacz Mary-Lou Manizer the Balm cosmetics. Produkt faktycznie zasługuje na tak dobre opinie, ponieważ pozostawia na na kościach policzkowych i skroniach piękną taflę. Można go wykorzystać zarówno do podkreślenia poszczególnych części twarzy (łuk brwiowy, kości policzkowe, wewnętrzny kącik oka, powieki), jak i do rozświetlenia całej twarzy. W każdym przypadku spisuje się rewelacyjnie

Bronzer: Do konturowania rysów twarzy używam bronzera Sephora bronzing powder nr 2 medium. Bronzer nie zawiera rozświetlających drobinek, dzięki czemu efekt jest bardzo naturalny.

Korektor: Absolutny ulubieniec, którego nie potrafię zastąpić żadnym innym nawet kilkukrotnie droższym zamiennikiem: Bell Multi Mineral korektor mineralny w sztyfcie. Korektor kosztuje zaledwie 10 zł, a efekt krycia jest niesamowity. Nadaje się głównie do maskowania punktowych niedoskonałości na twarzy, ale można stosować go również pod oczy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

ShareThis