niedziela, 23 lutego 2014

NIEDZIELA DLA WŁOSÓW (2) - LAMINOWANIE

W ubiegłym tygodniu rozpoczęłam wpisy z serii: NIEDZIELA DLA WŁOSÓW i obiecałam, że od tego czasu regularnie będę dodawać kolejne wpisy. 
Zgodnie z obietnicą dzisiaj kolejny raz opiszę co ciekawego zafundowałam moim włosom. 
Nie zdecydowałam się jeszcze na wykorzystanie sproszkowanych alg w maseczce do włosów a to dlatego, że od ostatnich kilku dni moje włosy zupełnie straciły objętość. 
Zdecydowałam, że najwyższy czas na kolejne laminowanie. Efekty wcześniejszych zabiegów opisywałam już w tym poście
Na chwilę obecną jest to jeden z dwóch sprawdzonych przeze mnie sposobów na dodanie włosom objętości.

Zabieg laminowania wykonywałam wcześniej trzy razy. Za każdym razem trochę zmieniam proporcje i czas trzymania maseczki na włosach. 
Dzisiejsze laminowanie rozpoczęłam od umycia włosów szamponem oczyszczającym Barwy, następnie nałożyłam na włosy odżywkę Nivea Long Repair i w tym czasie przygotowałam maseczkę:
Łyżkę żelatyny rozpuściłam w niewielkiej ilości gorącej wody, dodałam olej kokosowy, odżywkę opisaną wcześniej i odrobinę mocznika. Proporcje to 2:1:1 gdzie pierwsza pozycja to rozpuszczona żelatyna a dwie następne to odżywka i olej kokosowy. 
Po przygotowaniu maseczki zmyłam odżywkę, odsączyłam włosy ręcznikiem i nałożyłam ją na włosy na ok. 40 minut. 

Następnym krokiem było dokładne wypłukanie włosów letnią wodą. Na koniec w wilgotne końcówki wtarłam kroplę oleju kokosowego i odrobinę serum silikonowego.
Po zabiegu włosy prezentowały się tak:

*zdjęcie wykonane w sztucznym świetle bez lampy

Zdecydowanie lepiej wypadło poprzednie laminowanie. Niestety zabieg nie pomógł rozwiązać problemu, o którym pisałam wyżej. Do tego zauważyłam, że włosy po wysuszeniu zaczęły się elektryzować, ae dawno już nie miałam z tym problemu. Mam nadzieję, że Wasza niedziela wypadła lepiej :)

Na koniec spis produktów, które dzisiaj wykorzystałam:
- żelatyna
- szampon Barwa ziołowa
- odżywka Nivea Long Repair
- mocznik
- serum silikonowe Biovax naturalne oleje
- olej kokosowy

Ps. Przepraszam za słabej jakości zdjęcia ale nadal brakuje mi dobrego aparatu.

13 komentarzy:

  1. Nie jest źle, nie widać, ze coś jest nie tak, włosy wyglądają bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elektryzowanie na szczęście minęło po godzinie od mycia a zdjęcie robiłam wieczorem :)

      Usuń
  2. Kolor n i e s a m o w i t y ! Bardzo prosze o podanie farby:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo miły komplement, tym bardziej że włosy koloru naturalnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow w tami razie podziwiam...i zaszdroszczę! pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Na żywo jeszcze ładniejsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne, gładkie włosy. Ja poszłam na skróty i skorzystałam z gotowego zabiegu laminowania Marion.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a gdzie kupiłaś, bo ja szukam i znaleźć nie mogę. :(

      Usuń
    2. Dziękuję:) i jak sprawdził się u Ciebie zabieg z gotowym produktem? ciekawa jestem, czy jest tak samo dobry jak ten tradycyjny :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy blog, zapraszam do mnie. :)
    http://cialoiwlosy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) na pewno zajrzymy do Ciebie ;)

      Usuń
  7. bardzo ladne wlosy! :)

    OdpowiedzUsuń

ShareThis