Wiosna zbliża się wielkimi krokami - dzisiejsza pogoda zdecydowanie nas rozpieszczała! Gdy temperatury sięgają nieco powyżej 10 stopni, zaczynamy rozglądać się nieco dalej niż tylko za okno!
Już w marcu czy w kwietniu, a bez wątpienia na majówkę warto jest zaplanować wypad na weekend. Który kierunek obrać i jak oszacować niezbędne fundusze - to pytanie, na które postaram się poszukać odpowiedzi w pierwszym poście otwierającym sekcję TRAVEL.
Dziś przybliżę Wam możliwości, jakie dają nam tanie linie w połączeniu z dobrym rozeznaniem w internecie.
Biura podróży proponują wyjazdy sztampowe, dopasowane do wszystkich uczestników, a więc do nikogo i ze sporą marżą! W końcu zbuntowałam się temu. Od niemal 5 lat, wszystkie wyprawy organizowaliśmy na własną rękę. Uwielbiam planować wyjazdy i wyszukiwać różnorakie kombinacje zwiedzania. Poświęcam temu sporo czasu - o ile mam wolną chwilę - i wyszukuję trasy nawet tych podroży, które jeszcze zaliczam do dalszej realizacji.
Uogólniając - podróżując na własną rękę mamy 2 możliwości:
1* możemy sporo zaoszczędzić na wycieczce proponowanej również w katalogach typu CITYBREAK, a więc zwiedzanie europejskich miast typu Paryż, Londyn, Barcelona czy Rzym lub
2* wydać podobnie, ale na wyjątkową i niespotykaną w biurach podróży trasę.
Planu jednych z moich wakacji nie znajdziecie w żadnym Travel Agents.
Mediolan-Wenecja-Malta to z pewnością oryginalna i dopasowana do własnych upodobań trasa.
Koszt całego 14-dniowego wyjazdu - dla porównania - to cena 8-dniowego pobytu na samej Malcie z biura podróży. Zatem wydatek jest podobny, ale spędzamy całe 2 tygodnie w 3 niezapomnianych miejscach, dodatkowo podróżując 3 razy samolotem oraz włoskim intercity.
Zdecydowanie polecam takie połączenie: tydzień zwiedzania ulubionych miast + tydzień spędzony na wyspie połączony z plażowaniem i odkrywaniem jej zakątków. Mam już wizję kolejnej tego typu eskapady, choć jeszcze nie wiem kiedy ją zrealizuję, ale o tym w kolejnym poście.
Mapa kierunków RYANAIR:
Mapa kierunków WIZZAIR:
TERMINY: Pamiętajmy, że jeżeli mamy możliwość wyjazdu poza miesiącami wysokiego sezonu (lipiec, sierpień) zawsze się na to decydujmy. W krajach południowych temperatury są wówczas zdecydowanie przyjemniejsze, ale również ceny noclegów czy przelotów są dużo niższe - dla porównania - nocleg w hotelu na Malcie, w którym spędziłam tydzień w końcówce czerwca, miesiąc później był już o 100€ droższy od osoby za pobyt! - 800zł na parę w kieszeni :)
KIERUNKI: Tanie linie - a więc przede wszystkim RyanAir oraz Wizzair proponują coraz więcej możliwości połączeń. W ubiegłym roku w samym Wrocławiu doszły 4 nowe kierunki (Malta, Wenecja, Kreta oraz Paryż - wcześniej możliwość lotu do stolicy Francji wyłącznie z Wizzair). Z Poznania możemy również polecieć do Palma de Mallorca. Natomiast Warszawa oferuje nam dodatkowo Saloniki oraz bezpośredni lot do Barcelony.
Warto również wspomnieć, że już niebawem ruszają loty krajowe: Wrocław-Warszawa oraz Wrocław-Gdańsk, dzięki którym możemy przemieścić się na drugi koniec Polski już w 1 godzinę!
PRZESIADKI: Nie bójmy się również przesiadek! Jeżeli łączna cena lotów jest rozsądna, a czas na przesiadkę na tyle długi, że nawet przy opóźnieniu pierwszego samolotu możemy siedzieć spokojnie - warto rozszerzyć horyzonty o kolejne cele podróży. Po długich kombinacjach, wyliczeniach - czasowych i finansowych - mogę stwierdzić, że najwięcej możliwości przesiadkowych gwarantuje nam Bolonia, Mediolan (jedynie w 1 stronę, gdyż wyloty WRO-MED-WRO są bardzo wcześnie rano) oraz Bruksela, a ostatnio również Paryż. Bilety do tych miast - przy wzmożonym polowaniu - możemy złowić już za 50-60zł, a nawet taniej.
OKAZJE: Tak korzystnej oferty nie znajdziemy jednak, jeżeli będziemy poszukiwać tanich lotów na konkretny, zaplanowany termin. Tu funkcjonuje odwrotna zasada - to termin wyjazdu jest uzależniony od napotkanych okazji!